Miałam alergię na książki; wręcz ich nie znosiłam. Moje kontakty z literaturą ograniczałam tylko do niezbędnych lektur szkolnych, które i tak były dla mnie czasami nie do przebrnięcia. Jednak kilka lat temu książki dały mi kolejną szansę a ja, tym razem, ją wykorzystałam i odkryłam ich piękno.
"Kto czyta książki, żyje podwójnie". Tym się one dla mnie stały - moim drugim życiem. Bramą do innego świata i możliwością przeżywania (mimo, że tylko w wyobraźni) niesamowitych przygód. Dzięki nim mogę choć na chwilę oderwać się od rzeczywistości i przenieść w niesamowite miejsca, inne światy.
Niestety wśród moich przyjaciół czytanie książek nie jest czymś popularnym. A ja, po przeczytaniu kolejnej pozycji, chciałbym móc podzielić się z innymi moimi wrażaniami, odczuciami, myślami. Dlatego postanowiłam założyć tego bloga. Wiem, że gdzieś tam, po drugiej stronie ekranu monitora, siedzą tacy sami książkowi zapaleńcy, z którymi na pewno znajdę wspólny język.
Zapraszam do komentowania oraz proszę o wszelkie uwagi i sugestie odnośnie moich lichych wpisów. Dopiero zaczynam zabawę w recenzowanie książek i jestem całkowicie zielona i nieobyta w tym temacie. Szczerze mówiąc, jeszcze bardziej od czytania książek ... nie znosiłam pisania wypracowań ;-)
Oho! Witamy w świecie blogerów:D Będę wpadał!:) Pozdrawiam serdecznie i życzę powodzenia!
OdpowiedzUsuńO rany, zostałam namierzona ;-)
OdpowiedzUsuńRównież się pięknie witam i już się cieszę z przyszłych odwiedzin. Póki co, nie "chwaliłam" się jeszcze nigdzie moim nowym tworem, ponieważ próbuje to na razie ogarnąć, znaleźć pomysł i połapać się w tym wszystkim. Musze przyznać, że to całe blogowanie to nie taka prosta sprawa ;-)
Wiesz, jeżeli w coś trzeba włożyć energię, to daje potem większą satysfakcję;) Na wordpressie (na którym ja mam bloga) jest sporo możliwości śledzenia linków i kliknięć;) Zauważyłem nieznany adres, wchodzę i... oooo:)
OdpowiedzUsuńWitam w świecie blogerów! Już dodałam do linków i biorę się za nadrabianie zaległości.
OdpowiedzUsuńBlog pozwala mi się "wypisać", bo w moim otoczeniu trudno o moli książkowych, nawet z filmożercami są problemy.
Pozdrawiam i czekam na kolejne wpisy. :)
Dziękuję i również witam. Pomału oswajam się i ogarniam to wszystko ;)
OdpowiedzUsuńWśród moich znajomych jest podobnie - sami nieczytaci ;) Z filmami jest lepiej - do towarzystwa mam męża ;)