Autor: Jarosław Grzędowicz
Wydawnictwo: Fabryka Słów
Data wydania: czerwiec 2005Liczba stron: 560
-
Moja opinia:
Absolutna rewelacja :D Książka wciągnęła mnie od pierwszych stron i nie mogłam się od niej oderwać. Niesamowity klimat i jeszcze lepsza narracja. Genialnie wykreowany świat i bohaterowie. Fabuła nie pozwalająca na chwile znudzenia, trzymająca cały czas w napięciu. Gorąco polecam.
Przeczytana: grudzień 2009
Moja ocena: 6/6
Tytuł: Pan Lodowego Ogrodu. Tom 2
Autor: Jarosław Grzędowicz
Liczba stron: 632
-
Moja opinia:
Książka - jak pierwszy tom, pochłonęła mnie bez reszty. Genialna kontynuacja, świetna fabuła, akcja trzymająca w napięciu. Po skończeniu od razu zabrałam się za 3 część.
Autor: Jarosław Grzędowicz
Wydawnictwo: Fabryka Słów
Data wydania: listopad 2007 Liczba stron: 632
-
Moja opinia:
Książka - jak pierwszy tom, pochłonęła mnie bez reszty. Genialna kontynuacja, świetna fabuła, akcja trzymająca w napięciu. Po skończeniu od razu zabrałam się za 3 część.
Autor: Jarosław Grzędowicz
Liczba stron: 504
-Wydawnictwo: Fabryka Słów
Data wydania: llistopad 2009 Liczba stron: 504
Moja opinia:
Po skończeniu książki siedziałam i ... i płakałam. Płakałam i ubolewałam nad tym, że nie mogę zabrać się od razu za kolejny tom. Książka pochłonęła mnie bez reszty, nie mogłam się oderwać - zwłaszcza od rozdziałów poświęconych Filarowi. Nie wiem dlaczego ale ta postać najbardziej przypadła mi do gustu. Żałuję, że to koniec póki co i nie mogę delektować się jeszcze trochę, perkele. Książka naprawdę genialna z trzymającą w napięciu akcją. Gorąco polecam.
Przeczytana: grudzień 2009
Moja ocena: 6/6
Moja ocena: 6/6
Zacząłem wczoraj III tom... i chyba jednak poczekam z czytaniem... wiesz, ja nie lubię płakać;)
OdpowiedzUsuńSeria jest w każdym razie WYŚMIENITA:)
Seria jest na prawdę wyśmienita a III tom wprost niesamowicie niesamowity :) ... Dobrze Ci radzę, poczekaj z czytaniem. Ja na prawdę płakałam i chodziłam, chyba przez tydzień, zła jak osa ;-) Do tej pory, zerkając na półkę z "Panem ..." wściekam się, że nie mogę przeczytać kolejnej części. Tym bardziej, że III tom został przerwany w TAKIM miejscu.
OdpowiedzUsuńTia a IV tom bardzo luźno zapowiadany jest na pierwszy kwartał 2011. To może być nawet MARZEC! No ale trzeba cierpliwie czekać:)
OdpowiedzUsuńJa robię jak na mnie rzecz niezwykłą: nie czytam jednej po drugiej. Doszłam do wniosku, że tak za szybko skończy się przyjemność... Zakończenie I części po prostu mnie wmurowało!
OdpowiedzUsuńA tak w ogóle: fajnie Cię czytać :)
podsluch
OdpowiedzUsuńTo było by piękne ... Skąd w ogóle masz takie informacje? Mi nigdzie nie udało się na ten temat znależć wzmianki :/
Magda
Dzięki wielkie :*
Rzeczywiście niezwykła rzecz. U mnie też to się rzadko zdarza. Jednak w przypadku "Pana Lodowego Ogrodu" takie czytanie jest nawet wskazane. Raz - żeby (tak jak napisałaś) dłużej móc się nim delektować. Dwa - nie ma co się śpieszyć dopóki nie pojawi się kolejny tom. III kończy się w takim momencie, że człowieku MUSI NATYCHMIAST przeczytać co będzie dalej. A tu klops ...
enedtil, każdy tom został przerwany w TAKIM miejscu choć boli to najbardziej przy trzecim bo nie można sięgnąć po kolejny.
OdpowiedzUsuń"Tia a IV tom bardzo luźno zapowiadany jest na pierwszy kwartał 2011. To może być nawet MARZEC! No ale trzeba cierpliwie czekać:)"
Ha ha! Marzec! Mamy już wrzesień i ani widu ani słychu choć ma się pojawić w tym roku jeszcze podobno.
Ja się nie delektowałem i przeczytałem chyba dość szybko wszystkie. Natomiast obecnie delektuję się Simmonsem i cyklem Hyperion Cantoos odkładając cały czas na później "Trium Ednymiona" :)
Co zaś się tyczy "Pana..." to jak dla mnie jedna z magicznych serii na moich półkach. Czyta się niesamowicie, historia również jest wspaniała, a Vuko i jego teksty... drugi Geralt i w dodatku lepszy bo nasz! Żeby się nie narażać cichutko tylko powiem, że to też opisałem u siebie :P
W sumie racja, ale tak jak napisałeś, nie odczuwałam tego tak bardzo przy I i II, bo mogłam sięgnąć po następny tom ;)
OdpowiedzUsuńMam taką nadzieję, że premiera będzie jeszcze w tym roku. Męczące i frustrujące takie czekanie.
ja też się nie delektowałam i przeczytałam jedną za drugą ;) To samo z Simmonsem i wiesz jak wyszło. Ale jeśli chodzi o delektowanie i odwlekanie przeczytania kolejnej części zrobiłam tak w przypadku Opowieści z meekhańskiego pogranicza i Niecnych Dżentelmenów Scotta Lyncha ;)
Dla mnie PLO to również jedna z tych bardziej magicznych i wyjątkowych serii :)
Widzę, że razem bawimy się w archeologów ^^
OdpowiedzUsuńJa mam również cichą nadzieję, że to będzie ostatni bo koniec końców nie wyjdzie do PLO na dobre jak będzie się ciągnąć w nieskończoność.
Między Opowieściami też miałem przerwę, ale z racji tego, że to właśnie opowieści i wiadome było, że kolejna część to odrębne historie jakoś magicznie mnie do tego nie ciągnęło jak do PLO czy Simmonsa. A Dżentelmenów jeszcze nie znam :)