Witam Was moim Mili. Kilka dni temu natrafiłam na historię pewnego chłopca - Michałka Romaniuka. Misiu nie skończył jeszcze 6 lat, a już od 2,5 roku walczy z ciężką chorobą nowotworową - neuroblastomą.
Michałek pochodzi z niezbyt zamożnej rodziny, a leczenie jest kosztowne. Bardzo chcę pomóc jemu i jego rodzinie, dlatego zdecydowałam się zorganizować kilka charytatywnych aukcji. Do kupienia na nich są oczywiście książki, a dochód z ich sprzedaży w całości zostanie przeznaczony na leczenie Misia.
Aukcje na allegro:
Zajrzyjcie również koniecznie na stronę Michałka. Tam znajdziecie dużo więcej informacji na jego temat oraz o tym, jak ten dzielny chłopiec walczy z chorobą. Jest tam również numer konta, na który można wpłacać nawet najmniejsze darowizny.
Byłabym również wdzięczna za umieszczenia informacji o aukcjach na Waszych stronach.
Pomóżmy wygrać Michałkowi i jego rodzinie tę nierówną walkę.
Już wysłałam specjalnego smsa dla Michałka i na stałe z prawej strony swojego bloga umieściłam baner do jego strony. Normalnie łzy się cisną do oczu widząc cierpienie niewinnego dziecka...
OdpowiedzUsuńRzeczywiście ciężko patrzeć na cierpienie. Zobaczę, co da się zrobić :) Szkoda, że chwilowo jestem bez telefonu :(
OdpowiedzUsuńDobrze, że są jeszcze ludzie, którzy nie są obojętni na los pokrzywdzonych i cierpiących...
OdpowiedzUsuńDziękuję Wam wszystkim :* Jesteście naprawdę cudowni :) Trzy książki już zostały sprzedane :D Dziś postaram się wystawić jeszcze trzy :)
OdpowiedzUsuńkasandra_85
Dziękuję ślicznie :) Mi tak bardzo szkoda tego chłopca, musiałam coś zrobić. Kilka egzemplarzy recenzenckich leżało na półce i czekało na wymianę, więc stwierdziłam, że lepiej je sprzedać, a pieniążki przeznaczyć na leczenie Misia. Przynajmniej tak mogę mu pomóc
Przepowiednia
bardzo ciężko, zwłaszcza jak cierpi dziecko. Odnośnie smsów - cholera mnie bierze, jak pomyślę, że tylko 44 gr z każdego smsa przeznaczone są dla Michałka. Ech, nasz kraj ...
Isadora
Dokładnie. Nawet nie wiesz jak się cieszę, że znalazły się takie osoby i razem możemy pomóc Michałkowi.
Wysłałam już smsy dla Michałka, aż serce się kraje, życzę jak najlepiej rodzicom
OdpowiedzUsuńRównież wysłałam smsy. Przeraża mnie, że tak wiele jest osób które potrzebują pomocy...
OdpowiedzUsuńJa ostatecznie też tylko sms'y - chciałam PayPal, ale konto okazało się puste :( a nieprędko je pewnie znów doładuję.
OdpowiedzUsuńhmmm... posłałam smsa. proponuję zrobić akcję na naszym Sztukaterze :) pogadam o tym z Tomaszem i zobaczymy co wyjdzie :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Już wysłałam smsa, a teraz powiem swojej rodzinie, może ktoś wystawi coś na allegro, lub przekaże jakoś inaczej. :) Szkoda mi tego chłopca, mam nadzieję, że wyzdrowieje. A aukcje Twoje zaraz dodam do postu. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńDziękuję Wam wszystkim ślicznie za odzew :) Jesteście naprawdę wspaniali :)
OdpowiedzUsuńAgniecha
Było by świetnie :) Jak coś to kontaktuj się na maila z panią Dorotą, administratorką strony Michałka. Ona jest najlepiej obeznana w temacie :)