czwartek, 10 lutego 2011

Chorrobowe


Miał być stosik książkowy, jedna, dwie recenzje, a nastąpiło kilka dni totalnie wyciętych z życiorysu. Przez bardzo wysoką gorączkę i kilka innych równie nieprzyjemnych dolegliwości (przyznam szczerze, myślałam, że umieram) nie byłam w stanie normalnie funkcjonować, nie mówiąc o czytaniu, pisaniu czy serfowaniu po sieci (brak internetu w sypialni, gdzie spędzałam 95 % czasu, też nie pomagał). 

W każdym bądź razie dziś w końcu obudziłam się tylko z 37 stopniami i czuję się jak nowo narodzona, choć w dalszym ciągu bardzo osłabiona i cała obolała, a kaszel mnie wykańcza. Mam jednak nadzieję, że pomału uda mi się zacząć nadrabiać zaległości w blogosferze. Jestem bardzo ciekawa co też udało Wam się w tym czasie przeczytać i zrecenzować ;-) W pierwszej kolejności muszę jednak doprowadzić nasze mieszkanie (i siebie) do jako takiego wyglądu. Chorowaliśmy oboje z mężem i nieciekawie (delikatnie mówiąc) u nas wygląda, a wchodząc do naszej sypialni ma się wrażenie, że nastąpił tam wybuch bomby składającej się głównie z zużytych chusteczek ;-)

Na razie mam zamiar spędzać jeszcze większość czasu w łóziu, żeby nie dopadły mnie jakieś pogrypowe powikłania (dopiero byłoby nieciekawie), więc będę tutaj raczej z doskoku. Mam jednak nadzieję, że w ciągu najbliższych dni wrócę już na stałe :-)

###

Na koniec pomęczę Was jeszcze trochę moimi kotami. 

Wygrzewamy się w słoneczku:




To taaakie ciekawe :





Wszędzie się zapcham:




###


Trzymajcie się ciepło, zdrowo i ciekawoksiążkowo :-)



28 komentarzy:

  1. Enedtil zdrowiej i wracaj do blogosfery. Dużo zdrówka dla Ciebie i męża.
    A koty są boskie, szczególnie ten, którego książką pochłonęła :).

    OdpowiedzUsuń
  2. w takim razie DUŻO DUŻO zdrowia!! mam nadzieję, że choroba już niedługo pójdzie sobie na dobre.
    co do kotów, to mam w domu podobnego: rodo-biało-czarnego. uwielbiam te stworzenia ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Chciałabym poznać twojego kotka, który jest na pierwszych zdjęciach! Strasznie fajny :) No i widok "kociego domku" przy twojej półce z książkami bezcenny :D
    Zdrówka ;>

    OdpowiedzUsuń
  4. Czym prędzej do łóżka mi precz i nie wychodzić z niego do czasu, gdy porządnie nie wyzdrowiejesz ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Pierwsze, czwarte i piąte od razu rzuciły mi się w oczy. Śliczne koty ;) Pozdrawiam i zapraszam do siebie ;]

    OdpowiedzUsuń
  6. zdrówka przede wszystkim życzę :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Kuruj się kobieto, obłóż się czosnkiem i gałązkami sosny i może będą z Ciebie ludzie :-)

    Wczoraj darłam się z kotem przyjaciółki, moja prawa dłoń wygląda jak łapsko Frankensteina, ale oczywiscie to wszystko z miłości ;-)

    OdpowiedzUsuń
  8. Zdrówka!
    A kotami wcale mnie nie męczysz, bo ja uwielbiam koty :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Ty to się lepiej wygrzewaj w łóżku i zdrowiej, recenzje spokojnie mogą poczekać. :)
    I chyba Ci ukradnę te koty, są absolutnie urocze. ;)

    OdpowiedzUsuń
  10. Życzę jak najwięcej Zdrowia (jakby powiedziała moja Babcia: Zdrowie, Zdrowie jest najważniejsze).

    Pozdrowienia dla Ciebie i Kotów (jakie te zwierzęta są eleganckie!) :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Zdrowia życzę. A koty masz po prostu boskie :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Wracaj do zdrowia i uściśnij (może nie całuj;)) kociaki:)

    OdpowiedzUsuń
  13. Życzę więc jak najszybszego zakończenia kuracji i powrotu do zdrowia!:) Cudne to pierwsze zdjęcie kota przysmażającego się na podłodze(?):)

    OdpowiedzUsuń
  14. Szybkiego powrotu do zdrowia!
    A koty jak widzę, po raz kolejny w swoim żywiole :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Wracaj do zdrowia!! Uwielbiam koty, sam miałem 2 kochane sierściuszki. Niestety, w skutek rozmaitych perturbacji (rozstanie z dziewczyną) już ich nie mam :(

    OdpowiedzUsuń
  16. Dużo, dużo, dużo zdrowia! Wokół mnie wszyscy kaszlą i smarkają, a ja się modlę, żeby mnie nic nie złapało, bo wycieczka na mnie czeka ;)
    Starsznie mi się podoba czwarte zdjęcie od góry ;) Pierwsze też. Jak ja bym chciała słońce... U mnie od rana pada ;(

    OdpowiedzUsuń
  17. Enedtil życzę dużo zdrówka! Czym prędzej wyrzuć wirusa ze swojego mieszkania.

    A koty jak koty... świetne! Najbardziej podoba mi się ten smacznie śpiący, manifestujący swoją "ciekawość" do książki ;).

    Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  18. Ale słodziaki :D
    duuuuuużo zdrówka :*

    OdpowiedzUsuń
  19. Śliczne kociaki! Życzę Ci dużo, dużo zdrowia!

    OdpowiedzUsuń
  20. Wracaj gładko do zdrowia:)
    Czekam niecierpliwie na wrażenia z Pamięci ziemi:)

    OdpowiedzUsuń
  21. Przede wszystkim pełnego powrotu do zdrowia ;) A kociaki absolutnie cudowne, wygłaszcz je ode mnie :D

    Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  22. Też ostatnio bardzo chorowałam, miałam potworny spadek odporności, bardzo Ci więc współczuję. Mam nadzieję, że już lepiej, pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  23. Oj, to mi przypomina moją mononukleozę, przez półtora tygodnia miałam gorączkę... Trzymaj się tam i zdrowiej szybciutko!

    OdpowiedzUsuń
  24. Zdrowiej w takim razie, trzymaj się cieplutko i pamiętaj, że okład z kota zawsze działa :D Podobno wyciągają nasze choroby ;)

    OdpowiedzUsuń
  25. Oj, chorowanie to tak paskudna rzecz, że aż mam ochotę Cię przytulić i zeserwować mleko z miodem. Wracaj do formy i cyklu wirtualno-rzeczywistego. :)

    Katuj kotkami, katuj. ^^

    OdpowiedzUsuń
  26. mam nadzieję, że ze zdrowiem już coś lepiej i nowa notka już niedługo się pojawi. póki co w oczekiwaniu na nią życzę Twoim kotom wszystkiego dobrego z okazji ich święta :)

    OdpowiedzUsuń
  27. ależ cudne te Twoje koty !:)
    i wypatrzyłam regał!:)wzrok już nie ten ale dojrzałam zamiłowanie do serii :)

    Pozdrawiam :))

    OdpowiedzUsuń