czwartek, 8 września 2016

Triumf Endymiona - jak go "ugryźć"?


Kilka dobrych lat temu na jednym oddechu pochłonęłam trzy pierwsze tomy z tetralogii Hyperion Dana Simmonsa - "Hyperion", "Zagłada Hypieriona", "Endymion". To był kawałek naprawdę dobrej fantastyki, kto nie czytał niech nadrabia. Po lekturze kilkudziesięciu stron czwartej części - "Triumf Endymiona", doszłam jednak do wniosku, że potrzebuję przerwy. I tak "Triumf ..." bardzo długi czasu spędził na półce, czekając cierpliwie, aż przyjdzie jego kolej. W końcu ten moment nadszedł, byłam gotowa ... tylko praktycznie nic nie pamiętam z poprzedniej części. Ogólny zarys fabuły żadnych szczegółów. Ok, nie ma problemu. Znalazłam przyjemne rozwiązanie - sięgnę najpierw po "Endymiona",wszystko sobie przypomną. Niestety - po przeczytaniu kilkunastu stron  doszłam do wniosku, że także nie pamiętam sporo rzeczy z "Zagłady ..." więc chyba przed ponowną lektura trzeciej części, powinnam przeczytać drugą. I takim oto sposobem okazuje się, że wskazane jest przeczytać całość jeszcze raz ;D Z niewielką pomocą przyszedł mi na szczęście mąż, który jakiś czas temu dwa pierwsze tomy słuchał w formie audiobooków i wspomaga mnie obecnie informacjami, w czasie mojej lektury "Endymiona". Dalej jednak odczuwam pewien niedosyt wiedzy,bo nie cierpię uczucia, kiedy coś mi tam dzwoni, ale dokładnie nie wiadomo co. Niestety nic już z tym nie zrobię i tak trochę mi smutno, że mogę stracić jakieś ciekawe niuanse.  Po raz kolejny przekonałam się, że zbyt długa przerwa między kolejnymi tomami jakiejś serii, to nie najlepszy pomysł. Buuu ...

2 komentarze:

  1. O ile dwa pierwsze tomy są całkiem fajne i da się je czytać, to trzeci i czwarty męczyłam strasznie i jakoś w ogóle mi się nie spodobały.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dla mnie dwa pierwsze tomu były po prostu świetne, jedne z lepszych książek, jakie przeczytałam. Teraz dochodzę do wniosku, że trzeci przeczytałam na fali zachwytu, dlatego wydawał mi się równie dobry. Teraz brnę pomału do przodu, ale nie jest źle ;) Zobaczymy, jak będzie z czwartym :)

      Usuń