środa, 13 kwietnia 2011

Szepty dzieci mgły i inne opowiadania - Trudi Canavan

Tytuł: "Szepty dzieci mgły i inne opowiadania" 
Autor: Trudi Canavan 
Wydawnictwo: Galeria Książki
Data wydania polskiego: listopad 2010
Liczba stron: 205
Przełożyła: Agnieszka Fulińska

Moja opinia:
Nie jest tajemnicą (zwłaszcza po mojej ostatniej opinii),  że lubię czytać książki pani Trudi Canavan. Mimo że fabuła poszczególnych książek bywa niekiedy nazbyt przewidywalna,  każda jedna pozycja była przyjemną lekturą, której przeczytania absolutnie nie żałuję. Kiedy wydane zostały "Szepty dzieci mgły i inne opowiadania", byłam niezmiernie ciekawa, jak autorka poradziła sobie z taką krótką formą.


W swoim zbiorze pani Canavan zamieściła pięć niepowiązanych ze sobą opowiadań. Pierwsze trzy dzieją się w wymyślonych przez autorkę światach typowych dla fantasy, dwa ostatnie w rzeczywistości jak nasza. Pokrótce o każdym opowiadaniu słów kilka:


"Szepty dzieci mgły" – jest to historia pewnej sorę, kobiety obdarzonej mocą, która przemierza niebezpieczną pustynię z karawaną, zapewniając jej ochronę. Pewien incydent z jej przeszłości sprawił, że zwątpiła w siebie i w swoje zdolności. Czy coś lub ktoś sprawi, że znowu odzyska wiarę w siebie?

"Szalony uczeń" – opowiadanie ze świata Czarnego Maga.  Autorka przedstawia w nim historię zatraconego w obłędzie Tagina, który, wykorzystując swoją  moc, rozpętał prawdziwe piekło w Kyralii. Kilka wzmianek na temat tych wydarzeń pojawiło się wcześniej w Trylogii Czarnego Maga, jak i w "Misji Ambasadora", więc to opowiadanie stanowi świetne wyjaśnienie tego, co naprawdę się zdarzyło.

"Markietanka" – kapitan Reny, mający za sobą wiele lat służby bierze udział w kolejnej wojennej kampanii. Los postawił  na jego drodze Kalę, która stała się jego markietanką. Ale czy kobieta jest tym na kogo wygląda? A może skrywa jakąś mroczną tajemnicę?

"Przestrzeń dla siebie" – chyba każdy z nas czasami marzył, aby doba miała więcej niż 24 godziny. Często brakuje nam czasu na to, co chcielibyśmy jeszcze zrobić. A co stałoby się gdyby dane nam było znaleźć się w miejscu, gdzie czas teraźniejszy się rozciąga, a przeszłość i przyszłość stoi w miejscu? Odpowiedź na to pytanie poznała bohaterka tego opowiadania.

"Biuro rzeczy znalezionych" – bohaterka  zostawiła w pociągu swój parasol i  chcąc go odzyskać trafia właśnie do takiego biura. Czy znajdzie tam sowią zgubę? Czy wizyta w takim miejscu, pełnym zagubionych przedmiotów, sprawi, że w jej życiu wydarzy się coś niezwykłego?

"Szepty dzieci mgły i inne opowiadania" to naprawdę bardzo dobry zbiór i gdybym miała powiedzieć co jest jego największym plusem, powiedziałabym - RÓŻNORODNOŚĆ.

RÓŻNORODNOŚĆ przedstawionych w nim światów. Te z opowiadań "Szepty dzieci mgły"  i  "Markietanka", aż się proszą i zasługują na rozwinięcie ich w formie  powieści.  

RÓŻNORODNOŚĆ w prowadzeniu narracji, która występuje tutaj w trzeciej jak i w pierwszej osobie, a nawet formie pamiętnika.

RÓŻNORODNOŚĆ w tempie akcji, która w niektóre opowiadania spokojnie posuwa się to przodu, a w niektóre rzuca nas w wir zdarzeń.

RÓŻNORODNOŚĆ bohaterów, którzy w każdym opowiadaniu swoja postawą i osobowością, mają nam coś innego do zaoferowania.  

RÓŻNORODNOŚĆ panującej atmosfery w poszczególnych opowiadaniach, która czasami wzbudza grozę, czasami ciekawość, a czasami wprowadza w taki magiczny i tajemniczy nastrój .

To właśnie różnorodność sprawia, że ten zbiór jest tak niesamowity.

Kolejnym ciekawym elementem tego zbioru, który ogromnie mi się podoba, jest dołączone do każdego opowiadania posłowie. Czasami krótko i zwięźle, czasami trochę dłużej, pani Canavan wyjaśnia w nim, co skłoniło ją do napisania danego opowiadania, dlaczego napisała je w takim stylu, a nie w innym stylu, kiedy lub w jakich okolicznościach pojawił się dany pomysł. To naprawdę niezła gratka czytelnicza (zwłaszcza dla fanów), kiedy autorka na kartach swoich książek zwraca się bezpośrednio do czytelnika.

Na koniec kilka słów o wydaniu, na które nieczęsto zwracam uwagę. Bardziej interesuje mnie zawsze "zawartość". W tym przypadku grzechem byłoby jednak nic w tym temacie nie napisać. W nasze ręce trafia bowiem zgrabna książeczka w twardej oprawie, ze śliczną grafiką na okładce. A papier? Cud, miód i orzeszki. Gruby, piękny i cudowny w dotyku. Jest to chyba jedna z najlepiej i najładniej wydanych książek, jakie miałam okazję przeczytać. Według mnie, takie wydanie to prawdziwa perełka i ozdoba każdej biblioteczki.

Kończąc moją wypowiedź krótko, zwięźli i na temat, ogłaszam wszem i wobec –WARTO zapoznać się ze zbiorem "Szepty dzieci mgły i inne opowiadania".  Dla wiernych fanów jest to na pewno świetna okazja poznać panią Canavan z  innej strony (trzeba jej przyznać, że świetnie się obroniła).  Dla osób, które jej jeszcze nie znają, lektura tego zbioru będzie stanowić przyjemny sposób, aby to zmienić. Dla mnie osobiście jest to chyba najciekawsza pozycja Trudi, jaką do tej pory przeczytałam.

Moja ocena: 5/6

###

Książkę otrzymałam dzięki uprzejmości wydawnictwa Galeria Książki, za co serdecznie dziękuję :)


19 komentarzy:

  1. Mi też się ten zbiór opowiadań bardzo podobał :) Posłowie to świetny pomysł na kontakt z czytelnikiem i tak czułam się troszeczkę bliżej Trudi :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja nie czytałam jeszcze nic pani Canavan, ale mam zamiar zabrać się za to w najbliższym czasie.

    OdpowiedzUsuń
  3. Kocham książki Trudi Canavan ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. A od czego lepiej zacząć znajomość z tą autorką? Od tego zbioru opowiadań czy "Gildii magów"? Jestem w tej niezwykle komfortowej sytuacji, że mogę jeszcze wybierać, bo żadnej z książek T.Canavan nie czytałam :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Nie lubię opowiadań.
    Świetna recenzja, oryginalnie napisana. I pochlebna :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Zaczynam czuć wstyd, że nie czytałam nic Trudi Canavan. Po prostu nie mam dostępu do jej książek, a zawsze kiedy planuję kupić jej jakąś książkę, to stwierdzam, że zrobię to później ;]. W sumie bardzo lubię opowiadania, może się wreszcie skuszę?

    OdpowiedzUsuń
  7. Moim zdaniem świetny zbiór. Dorwałem go na Targach książki w Krakowie i pochłonąłem praktycznie od ręki. Książka ta pokazuje potencjał pani Canavan, którego za bardzo nie widać w jej powieściach niestety:)

    OdpowiedzUsuń
  8. Nie wspominając o tym, że "Szepty dzieci mgły" są światowym ewenementem... Książkę kupiłam zaraz po premierze, tylko jakoś nie mam weny, żeby się z nią zapoznać:/

    OdpowiedzUsuń
  9. Już kiedyś miałem zamiar zabrać się za Trudi Canavan ale jak narazie nic z tego nie wyszło.
    Dołanczał się do pytania viv, od czego jest najlepiej swoją przygodę z Canavan?

    OdpowiedzUsuń
  10. Cytując malakha - książki Canavan to w 99% przypadkach książki o zaradnej dziewczynie, która okazuje się super-zaradna...

    OdpowiedzUsuń
  11. przyjemnostki
    dokładnie :) takie posłowie to fajna rzecz :) ja ten zbiór uważam za najciekawszą pozycję Canavan :)

    Przepowiednia
    Czekam w takim razie na Twoje wrażenia po lekturze :)

    Klaudia
    he he to pewnie nie możesz się już doczekać premiery Łotra ;)

    viv, zagubionywslowach
    Hmmm ... chociaż przeczytałam wszystkie książki Canavan jakie ukazały się w Polsce, ciężko mi na to pytanie odpowiedzieć. Ja zaczęłam od Trylogii Czarnego Maga (ponieważ tylko ona była wtedy na rynku), ale osobiście wolę Erę Pięciorga. Dla mnie jest zdecydowanie lepsza, ale to Czarnym Magiem większość czytelników się zachwyca. Jest jeszcze Uczennica Maga, którą najlepiej przeczytać przed Trylogią CM, ponieważ stanowi fajne wprowadzenie, ale z nią też różnie bywa i jednym się podoba, a drugim nie. Dla mnie była na tym samym poziomie co Trylogia ;) Ale do rzeczy, wydaje mi się, że nie ma to znaczenia od czego zaczniecie ;) Macie w sumie do wyboru 4 pozycje 1. Uczennica maga, 2. Gildia Magów, 3. Kapłanka w bieli, 4. Szepty dzieci mgły i inne opowiadania. Poczytajcie opisy i jeśli, któraś fabuła bardziej Wam przypadnie do gustu, od tej pozycji zacznijcie ;) Wszystkie książki Canavan są miej więcej na tym samym, dobrym poziomie.

    Magda
    Dziękuję ślicznie :) Ja do niedawna też nie przepadałam za opowiadaniami, ale ostatni to się zmieniło ;)

    Raya
    Nie ma się czego wstydzić ;) Według mnie Canavan to taka pisarka, której książki nie są obowiązkowymi pozycjami do przeczytania. Można, ale nic się nie straci jeśli się ich nie przeczyta ;) Jeśli jednak masz ochotę, to mam nadzieję, że w końcu uda Ci się sięgnąć po jakąś jej pozycję. A jak lubisz opowiadania to myślę, że Szepty dzieci mgły i ... powinny Ci się spodobać :)

    podsluch
    Dokładnie, Canavan świetnie się sprawdziła w opowiadaniach. To chyba brak tego przynudzania, które od czasu do czasu pojawia się w jej książkach ;) Gdyba tak je z tego okroić i powyrzucać jeszcze co nie co, mogły by z tego też wyjść niezłe opowiadania ;)

    Dusia
    Dokładnie :)
    Nie masz weny? Po prostu weź ją do ręki, zacznij czytać i myślę, że dalej już samo czytać się będzie ;)

    Fenrir
    Wiesz, według mnie to książki głównie dla płcie pięknej (chociaż doszły mnie słuchy, że i niektórym panom się podobają), więc w tym przypadku pomysł z taką zaradną kobitką się sprawdza ;)

    OdpowiedzUsuń
  12. Może zajrzę, jak w końcu zabiorę się za tę autorkę

    OdpowiedzUsuń
  13. Pierwszy i drugi tom trylogii "Czarnego Maga" średnio mi się spodobał, ale za to trzeci był świetny. Może gdy przeczytam "Szepty..." wyrobię sobie jednoznaczną opinię o książkach Canavan ;)

    OdpowiedzUsuń
  14. Od dłuższego czasu czytam pochlebne opinie o twórczości Trudi. Niestety u mnie w bibliotece nie ma żadnej jej książki :(

    OdpowiedzUsuń
  15. Świetna recenzja, gdyby któregoś dnia naszła mnie ochota na poznanie pani Canavan sięgnąłbym właśnie po ten tytuł ;) Gwoli ścisłości, nawiązania do wcześniejszych tytułów wymagają ich znajomości, czy też nie jest to aż tak konieczne?;)

    OdpowiedzUsuń
  16. Widzę, że czytałaś książki Trudi i ci się spodobały. To jedna z moich ulubionych autorek, jeżeli chodzi o fantastykę, a rzadko czytam co innego xD Zapraszam Cię do mnie, również prowadzę bloga z recenzjami. ;) Today1.blog.onet.pl

    OdpowiedzUsuń
  17. Alannada
    A masz taki zamiar? ;) Pewnie trochę czasu minie ;)

    Aleksandra
    Mi podobał się z kolei pierwszy, drugi i trzeci trochę mniej ;) Era Pięciorga podobała mi się zdecydowanie bardziej. A "Szepty" to już całkiem inna bajka według mnie ;)

    natkawes
    To trzeba się ładnie uśmiechnąć do pani bibliotekarki. Może zamówi jakieś pozycje tej autorki ;)

    Maks
    Ślicznie dziękuję i myślę, że ta pozycja mogłaby Ci się naprawdę spodobać :) Co do Twojego pytania, taka znajomość nie jest konieczna, absolutnie ;)

    Today1.blog.onet.pl [bo jakoś tak głupio napisać mi anonimowy ;) ]
    Tak, lubię panią Canavan i jej książki. Może nie jest to jakaś ambitna literatura, ale czyta się nieźle :)
    Dzięki za odwiedziny, na pewno zajrzę również do Ciebie :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Kocham twórczość pani Canavan. Przeczytam praktycznie wszystko co ona napisze. Te opowiadania też mam za sobą.
    Polecam wszystkim serdecznie ;)
    Moja ulubiona trylogia to Era Pięciorga.
    Pozdrawiam !

    OdpowiedzUsuń
  19. Duuużo słyszałam o ksiażkach tej autorki i w końcu sama muszę się przekonać :)
    Pozdrawiam ;)

    OdpowiedzUsuń