poniedziałek, 18 kwietnia 2011

Miej Odwagę Kochać - Stephen Kendrick, Alex Kendrick

Tak, dobrze trafiliście. To blog Enedtil, gdzie (jak się okazało) nie zawsze króluje fantastyka, aj ;-)

###

Tytuł: "Miej Odwagę Kochać" 
Autor: Stephen Kendrick, Alex Kendrick 
Wydawnictwo: Nowa Proza
Data wydania polskiego: styczeń 2011
Liczba stron: 336
Tytuł oryginału: "The Love Dare"
Data wydania oryginału: 2008 r.
Przełożyła: Beata Kubik

Moja opinia:
Każdy z nas ma nadzieję i głęboko wierzy, że jego małżeństwo będzie szczęśliwe i silne, a uczucia ciągle płomienne i gorące, jak na początku znajomości. Jednak każdy z nas również doskonale wie, że nie ważne jak bardzo mocno kocha się dwoje ludzi, problemy i kłótnie to nieuniknione elementy każdego związku. Od nas i naszego postępowanie zależy, czy takie nieprzyjemne sytuacje oddalą nas od siebie, czy wręcz przeciwnie, wzmocnią i zacisną więzi między nami. Chociaż za mną dopiero kilka miesięcy małżeńskiego stażu, wiem, że w małżeństwie różnie bywa, więc kiedy pierwszy raz przeczytałam opis dotyczący książki „Miej Odwagę Kochać”, autorstwa Stephena Kendricka i Alexa Kendricka, pomyślałam, że może to być dla mnie pouczająca i przydatna lektura.


Autorzy w swojej książce poruszają różne cechy i aspekty związane z miłością. Każdy rozdział to kolejny dzień z czterdziestodniowej podróży, która powinna pomóc nam zrozumieć czym jest bezwarunkowa miłość i jak na co dzień obdarzyć taką miłością naszego współmałżonka. Tytuł każdego rozdziału zawiera w sobie jedną, konkretną cechę Miłości, która następnie jest omawiana przez autorów. Na początku lektury dowiadujemy się, że „Miłość cierpliwa jest”, „Miłość łaskawa jest”, „Miłość nie jest egoistyczna”, a w kolejnych dniach uczymy się także tego, że „Miłość jest wierna”, „Miłość wszystko znosi”, „Miłość wybaczy”, „Miłość wspiera i zachęca”, „Miłość dokonuje poświęceń”, „Miłość zgodnie zanosi modlitwy’, „Miłość jest przymierzem”.

Pierwsza myśl, jaka pojawiła się u mnie w trakcie lektury tej książki, to stwierdzenie, że pozycja ta przeznaczona jest przede wszystkim dla chrześcijan, osób wierzących, mniej lub bardziej praktykujących. Głównym założeniem autorów jest to, że bezwarunkowa Miłość może pochodzić tylko i wyłącznie od Boga, a my, dzięki Niemu, możemy taką Miłością obdarzyć drugiego człowieka. Poza tym w tekście znajdują się liczne cytaty jak i odwołania do treści zawartych w Piśmie Świętym, a autorzy zachęcają nas również do codziennej jego lektury. Starają się również pokazać, że żyjąc zgodnie z naukami Kościoła, będziemy w stanie zbudować trwały i piękny związek. Mówią o tym, jak ważna w życiu duchowym chrześcijanina jest modlitwa, która umacnia naszą więź z Bogiem i potrafi wprowadzić harmonię w obcowaniu z drugą osobą.

Autorzy, właśnie poprzez nawiązywanie do Pisma Świętego, w piękny, choć czasami infantylny sposób, opowiadają nam o Miłości. Mówią o tym, jak powinna ona być, jak powinniśmy prowadzić swoje serce, aby taką Miłością obdarzać nie tylko swojego współmałżonka, ale także innych ludzi. Wytykają nam również nasze złe postępowanie, jednocześnie podpowiadając, co możemy zrobić, aby je zmienić.

Oprócz wyjaśnienia przez autorów myśli przewodniej danego rozdziału, zadanych jest przez nich wiele pytań skierowanych do nas. Uważam, że mają one za zadanie zachęcić nas do przemyśleń nad tą konkretną cechą Miłości i zastanowienia się, czy naszym własnym zachowaniem i postępowaniem dajemy świadectwo prawdziwej Miłości naszemu współmałżonkowi.

Każdy rozdział zakończony jest Aktem Odwagi w Miłości, który powinniśmy wykonać dla swojej drugiej połówki, aby rozpocząć kolejny dzień naszej podróży. Niektóre Akty Odwagi są proste, niektóre nie i myślę, że czasami ich wykonanie mogłoby zabrać trochę więcej czasu. Jednak nad niektórymi Aktami Odwagi, tak jak nad rozdziałami, które je poprzedzają, wystarczy chwila kontemplacji z naszej strony. Wszystko zależy od tego w jakiej kondycji znajduje się obecnie nasz związek. Jakie problemy są za nami, jakie przed nami, a jakie teraz nam towarzyszą. Kiedy już wykonamy dany Akt Odwagi w Miłości, odhaczamy go w książce i pod spodem, w specjalnie przygotowanym do tego celu miejscu, notujemy nasze przemyślenia, odpowiadamy na konkretne pytania, dotyczące tego, jak dane zadanie wpłynęło na nasze życie, jak się czuliśmy wypełniając je lub jaka była na nie reakcja naszego ukochanego.

„Miej Odwagę Kochać” napisane jest w zrozumiały i obrazowy sposób. Autorzy starają się wszystko dokładnie wyjaśnić, podając odpowiednie uzasadnienia i porównania. Poruszają w niej naprawdę liczne aspekty miłości i starają się nam pokazać nowy sposób patrzenia na nie. Uważam, że największym plusem książki są wcześniej wspomniane Akty Odwagi w Miłości, które motywują nas do tego, aby naprawdę zmienić coś w naszym związku. Poza tym podzielenie książki na rozdziały, które przyporządkowane są kolejnym dniom, to również fajny pomysł. Sprawia to, że książki nie czyta się w kilka wieczorów, od deski do deski, ale poświęca się każdemu rozdziałowi jeden dzień, w czasie którego można na spokojnie rozważyć przeczytane treści. Minusem dla niektórych osób może być religijny wydźwięk książki, dlatego polecam tę pozycję osobom wierzącym.


Myślę, że „Miej Odwagę Kochać”, może być ciekawą i przydatną lekturą dla małżeństw z wieloletnim stażem, jak i dla par, które dopiero od jakiegoś czasu są małżeństwem, nienależnie od tego, czy ich związek przeżywa obecnie kryzys, czy nie. Niektóre porady śmiało można zacząć stosować od zaraz, aby między nami jeszcze lepiej się układało. Niektóre mogą nam się przydać dopiero za jakiś czas.


###
Recenzja opublikowana na portalu kobieta20.pl

11 komentarzy:

  1. Chyba jednak nie dla mnie. I to nie tylko dlatego, że nie jestem jeszcze szacowną małżonką.:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Mnie również do bycia mężatką trochę brakuje, ale kiedy już się "dorobię"... pożyjemy, zobaczymy ;P

    OdpowiedzUsuń
  3. Mnie się raczej nie przyda - niczyją żoną nie jestem i w najbliższym czasie nie zostanę, i pewnie tak będzie od końca życia - przynajmniej tak twierdzi matula znając moje podejście do życia.

    OdpowiedzUsuń
  4. Męża się jeszcze nie dorobiłam i na razie się nie zanosi na zmiany w tej kwestii, więc póki co nie przeczytam :)

    OdpowiedzUsuń
  5. No mi się to mocno kojarzy z naukami, które na szczęście my przeszliśmy lekko, łatwo i przyjemnie - tylko pani od planowania rodziny trochę nam obrzydziła życie cytuję: "i mąż też niech sprawdzi i niech powie "mmmm... dziś taki śluz"" - nie będę komentować ;)
    A wracając do książki - coż, na pewno jest wartościowa, może jak mi wpadnie w łapki?
    Pozdrawiam (p.s. dzięki za Dożywocie - świetna :))

    OdpowiedzUsuń
  6. Jeśli zawiera porady typowo katolickie to stanowczo nie dla mnie. Ja jestem raczej z obozu "Człowiekiem jestem i nic co ludzkie nie jest mi obce". Związek to coś bardzo osobistego i indywidualnego. Każda para ma inne doświadczenia, inne charaktery i osobowości - albo się dotrze albo nie.

    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Wydaje mi się, że na męża to mam jeszcze czas ;) Ale jak takowego sobie sprawię i będziemy mieli jakiś tam staż to chętnie przeczytam ;]

    OdpowiedzUsuń
  8. Hmmm, eemmmm... no nie wiem co napisać:))) [kciuk w górę] ;)
    Ave!:)

    OdpowiedzUsuń
  9. Z przytjemnością oddam się lekturze i jeszcze podrzucę książkę swojej siostrze:)).
    Pozdrawiam!!

    OdpowiedzUsuń
  10. Zabawne zdanie tytułem wstępu :)
    A do samej książki mam mieszane uczucia,z jednej strony temat i poruszane zagadnienia w owej książce są jak najbardziej dla mnie ale z drugiej jak ognia unikam wszelakiej maści poradników "jak żyć", może nipotrzebnie się uprzedzam?

    OdpowiedzUsuń
  11. W książce znajdują się liczne cytaty z Pisma Świętego, a więc jest to żywe Słowo Boże...a kto jak nie nasz Tatuś obdarza nas prawdziwą, bezinteresowną miłością???taką jaką myślę każdy z nas pragnie w relacji z drugą, bliska mu osobą...i od kogo jeśli nie od naszego Pana możemy się tego nauczyć??? myślę, że ta książka może być świetna, na pewno ją przeczytam!!!

    OdpowiedzUsuń