piątek, 15 lipca 2016

Piramidy - Terry Pratchett ... i dylemat czytelniczy.



"Król pokiwał głową.
- A co robią kapłani? - zapytał.
- Widziałem, jak wrzucają się nawzajem do rzeki.
Król znowu kiwnął głową.
- To chyba dobrze - doszedł do wniosku. - Wreszcie odzyskali rozsądek."
"Piramidy" Terry Pratchett

WYZWANIE CZYTELNICZE "Świat Dysku od deski do deski" 7/41












###

Ok, to chyba ten moment. Nie żebym się nudziła. Absolutnie. To prawdziwa czytelnicza frajda przeżywać te historie jeszcze raz ... i to chronologicznie ;) Jednak za mną siedem książek sir Terry'ego z rzędy i chyba czas na małą odskocznię. Tylko na co się zdecydować? Wszystkie pozycje kuszą ;)

2 komentarze:

  1. Ja bym poszła w Malazańską (bo jeszcze jej nie czytałam :D). A co do Pratchetta to uważam, że nie należy czytać więcej jak trzech książek pod rząd. Kiedyś wpadłam w taki cug czytelniczy i wiem, że przez to nie doceniłam właśnie Piramid i nużyła mnie Straż! Straż!, która przecież jest jedną z bardziej "ruchliwych" książek (jak cały cykl o Straży...).

    Powodzenia :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O tak, tak Malazańska rządzi, miażdży i wymiata :D Polecam bardzo, bardzo mocno!
      A Straż! Straż! to jedna z moich ulubionych pozycji. Będę ją czytać po raz 3 i coś czuję, że dalej będę zachwycona :D

      Usuń